Drugi raz będę na Kongresie.
Lecz pierwszy raz na Kadzielni.
Wędrowałem śmiało
Przy wjezdzie na zaplecze sceny było kilku
Braci - porządkowych.Powitali mnie uprzejmie.
Dostałem program.
Co istotne; wtedy już trzymałem w ręku
dużego Canona - nikt nie powiedział, że
"nie wolno..", albo "co wolno.." ujmować.
..
Wszedłem spokojnie na koronę amfiteatru
i przysłuchiwałem się.
Z programu;
14:05 - Odpowiedzi na pytania dotyczące serca
(Powtórzonego Prawa 4:39;Filipian 1:7,8)
14.25 - Nie wystawiajmy w swym sercu Boga na próbę
(Psalm 78:18,19)
..
Dobrze trafiłem.
Rozglądałem się tez i...
jakby mimo woli wykonałem
( dyskretnie)
kilka ujęć.( małym
Canonem - aby nie przeszkadzać)
Z programu;
14.45 Słuchowisko: Umacniajmy swe serca,
żeby niestrudzenie dawać świadectwo
(Mateusza 27:32 do 28:15; Łukasza 24:8-53)
15:15 Pieśń nr 116 i ogłoszenia
Czy widziałem kiedyś ludzi tak zasłuchanych i skupionych?
Z pewnością - było coś podobnego dwa lata temu też
na Kongresie.
..
Mimo,
tego żaru w sensie dosłownym - od dachu.(!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz