środa, 18 lipca 2012
Korowód (5)
Da capo al fine..- bardzo fajne; einmal ist keinmal
powtarzam od zawsze...
..
Teraz wpadam we wspomnienia wizyty we Władysławowie
na początku września 2008; Dom Rybaka - Ratusz - wieża
i w ogóle.
(muszę skończyć wreszcie relacje z Drugiej Podróży do Karwi -
jakby nie było cztery lata mijają)
Bardzo się podobało - proszę Pani - powtarzam teraz..
ta mini sesja ad hoc.
(brak ujęcia 2523...)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz