poniedziałek, 27 lipca 2009

Cień dnia - Spotkanie (11)

 
Tutaj był moment krytyczny; nawet musiałem się wtrącić.
Prawa łapa Kota, była już gotowa do ciosu.
..odruchowo, coś zawołałem i Kot się uspokoił, fakt.
Zatem, to był naprawdę Behamot.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: