czwartek, 9 lipca 2009

Zielone oczy (15)

 
Byłem urzeczony - wtedy.
"Kotek zrobił Zielone Oczy !, jakie piękne!!, jakie niezwykle, nigdy takich u niego nie widziałem..etc".
Teraz, patrząc dwa dni potem na ujęcia widzę w jakim bylem błędzie, a może i niebezpieczeństwie?
Przecież on kręcił tym ogonem i wyciągnął pazury; kotek złościł się, a może był nawet wściekły?
Zatem nic dobrego dla mnie, ale o co ?
"..o pobudkę, o błyski, o naruszenie terytorium, a wreszcie o instruktaż, i może o coś jeszcze?"
Może on mnie nie cierpi po prostu ?
..ale za cóż to ?
Posted by Picasa

Brak komentarzy: