czwartek, 11 lutego 2010
Anomia niedzielna(7.27)
Friedrich Hebbel ; "Es gibt keinen Weg zum Z, der nicht am A vorbeifuehrte"
..
..i to jest słuszne i tamto też - medytuję teraz w realu, bo na ujęciu widzę dokładnie tamte zimy; sceneria jest identyczna, a czas..
.."..stracony.." - jakbym słyszał..
Co-Partner był i wtedy, jest i teraz, a gdy czuję leciutkie klepnięcie..
..wtedy wstaję, pójdę dalej..
..
Wtedy nie widziałem innego wyjścia tutaj, a na wyjazd do Kanady, nie moglem się zdobyć.
Teraz widzę, że nie chodziło o pytanie; "co bym tam roił..?"
..problem był znacznie poważniejszy ze mną..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz