czwartek, 25 lutego 2010
Tajemnica(5..2)
..dokładnie to samo co z papierosami; nawet po ośmiu-dziesięciu latach niepalenia, chętnie bym zapalił!! - i oczywiste; wrócił do palenia..
..w istocie byłem wciąż palaczem..tytoniu; nawet po dziesięciu - dwunastu latach; trzeba było dalszych kilku lat i mniej więcej po dwudziestu latach wyzwoliłem się na tyle,że nie zwracam uwagi na papierosy, zapach etc..
..teraz w marcu będzie dwadzieścia siedem lat jak rzuciłem papierosy(bo musiałem) i uważam to za największy sukces..to oczywiste choćby z tej perspektywy; w żaden inny sposób nie dotrwałbym do bloga..
..
..nie mniejszym sukcesem będzie i ta nostalgia poranna; czego tu zazdrościć..?
..lecz na to, wciąż nie umiem odpowiedzieć; że nie ma czego zazdrościć spieszącym..
..znów wpadam w zamyślenie..
.. jest coraz bliżej północy..
.. i czuję się najlepiej..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz