niedziela, 21 lutego 2010
Anomia niedzielna(8)
..otóż to; żadnych zderzeń frontalnych!
..rozbiłem niedzielę na sto elementów; drobne działania, drobne kroki; trochę poczytać, trochę pomarudzić ,podsypać kotkowi jedzenie, a nawet..kąpiel - czemu nie?
..
..to zadziałało!
.."jestem wielki".. - jakbym słyszał..
..wreszcie mam sposób.
..teraz wychodzę i odwiedzam kotka; jak zwykle śpi..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz