środa, 17 lutego 2010
Popielec(2)
..stałem już chwilę przed Biblioteką i medytowałem..
..jakby tam było to OGNIWO..pod tym śniegiem; zaraz zabrałbym się do roboty; aby znaleść prawdę o GRAWITACJI - jestem gotów Panie..powtarzałem, nawet na każdą śmieszność.
..dopiero co rozmawiałem z Architektem, który podzielił się ze mną radośnie;"9.marca kończę 2400 tydzień życia..",
.".a moja chrześnica, skończy 18 lat 9.marca...."- zdumiałem się jaką ma dobrą pamięć; od naszych spotkań na portierni Ruchu
przy Chęcińskiej minęło z pięć lat albo i więcej..
" a pamięta.."
..zaraz skojarzyłem; jutro Popielec !
..poświęcę cały dzień na rozważania popielcowe - postanowiłem uroczyście..
..
.."tak też się stało.." - jakbym słyszał Co-Partnera teraz w realu..
..i bardzo dobrze, znów jesteśmy zgodni..razem..
..".."..
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz