Tak też się czułem wtedy osobiście jak się znalazłem znów na Rynku i popatrzyłem na Grodzką, dokąd właśnie zmierzał piękny wehikuł, ale też akurat kroczyła Gracja ; nie ulegało kwestii - byłem wolny.
Bo co to jest wolność naprawdę?
Jak się pojawiają piękne dziewczyny, ni stąd ni zowąd w obiektywie; to jest właśnie wolność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz