środa, 4 marca 2009
Faktycznie, Kraków (60)
"Przyjacielu, i po co ten pośpiech?"
Tak, niewątpliwie by powiedział wielki Józef Dietl - najpewniej tu jest także Centrum Władzy, takiej i innej,
a na Placu Wszystkich Swiętych, tam dalej, czyli bliżej Grodzkiej, istne zagęszczenie punktów istotnych.
Niemożliwe, za jednym razem do obsłużenia.
..
Postać prof.Józefa Dietla frapuje mnie od dawna, nie tylko dla wielkich zasług dla Krakowa, czy medycyny.
Faktycznie był Austriakiem, jak przyjechał do Krakowa, nie znał języka polskiego, i podobno prosił studentów, żeby go uczyli!, ale mnie osobiście podkręca póżny ożenek z dużo młodszą kobietą, a p;otem opuszczenie przez tę kobietę,,i jakby drugi cios, odwołanie przez Cesarza Franciszka Józefa z profesury UJ - bez podania przyczyn!
Czy to nie skandal ? -zapytuję.
("przecież to nie wszystko..")
Oczywiście, że nie; Kraków się nie odwrócił, Rada wybrala J.Dietla na Prezydenta Krakowa - i czy nie największego ?
..
Jak powiadają Tubylcy; "Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.."
Dwoistość natury; to zawsze mnie wkręcało.
"To dokładnie, jak z kobietami.." -Ktoś dopowiada.
"..przecież ma rację"- myślę po cichu, ale otwarcie nie przyznaję.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz