..
..
Patrzę z wdzięcznością w stronę lasu.
W kilka minut - odżyłem.
Nawet palec mniej boli.
Jeszcze kilka ujęć spróbuję
dużym Canonem..za chwilę.
..jeszcze raz; wielkie dzięki(!)
Pozdrowienia.
Chwilka rozmowy i parę ujęć
sympatycznej grupie Delegatów
z innego autokaru..
Wielkie dzięki(!)
(Podałem namiary; lege artis)
Rozglądam się za Ptakiem..
czyżby nie doleciał?
..a może już w Warszawie?
Za to niebo coraz ciekawsze.
Nie będziemy się nudzić w Stolicy..(!)
Tego byłem pewien.
Nasz autokar jest jednak) najpiękniejszy na parkingu.
(choć ten biały też niezły)
Jaki piękny jest ten Zajazd Bąk -
..z której strony by nie patrzeć - pięknie.
Porządek i estetyka - organizacja.
..(a co dopiero musi być w środku)
Las działa magicznie.
Miałem pokusę, żeby powędrować (!)
Spokojnie, tylko spokojnie.
Już wygłaskałem palca korą owinąłem.
Wracam.
Niektórzy poszli do Zajazdu Bąk, a inni wędrowali do lasu.
Jakie rześkie powietrze!
Rozglądałem się za jakim drzewem odpowiednim.
(żeby przyłożyć palca)
Już mniej boli - polewałem go wodą
mineralną (Cisowianka)- teraz inna
metoda.
Dobry byłby też mech, ale cóż..
piątek, 30 marca 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz