piątek, 30 marca 2012

Protest przed Sejmem; Debata(19)+

Dobre omówienie - spokojne.
Najlepsze jakie znalazłem.
Cytuję;
30 Marca
14:14
Rostowski cytował także szacunki Eurostatu, według których w 2020 roku ludzie będą żyć dłużej i będą w lepszej formie niż teraz. - Ta reforma jest zsynchronizowana z tym, co się będzie działo. Ta reforma nie będzie bolesna dla ludzi - zapewniał minister.
14:11
Minister finansów powiedział, że ma nadzieję, że wszyscy posłowie, gdy dojdą do wniosku, że nie mają racji ws. reformy, to zmienią zdanie w tej sprawie
13:53
Później głos zabrał minister finansów Jacek Rostowski. - Podwyższenie płacy minimalnej, nieuzasadnione siłą gospodarki, nie ma sensu - mówił. Zaznaczył, że reforma emerytalna jest "politycznie trudna, ale dla ludzi nie będzie bolesna".
13:48
Po przerwie Donald Tusk zapewnił, że ma "najwyższy szacunek" dla przewodniczącego "Solidarności", Piotra Dudy. Premier powiedział, że w przerwie obrad podszedł do szefa NSZZ "S" i "wyraził ubolewanie, jeśli dotknęło go sformułowanie, które w sposób oczywisty nie dotyczyło jego osoby". - Proszę o sięgnięcie do stenogramów, będzie to jasne - dodał Tusk. Premier zapewnił, że ma najwyższy szacunek dla Dudy. "I nie tylko dzisiaj, mam nadzieję, pan przewodniczący się o tym przekonuje - powiedział szef rządu. Wcześniej przemawiając w sejmowej debacie premier Tusk odnosząc się do pytania we wniosku "Solidarności" o referendum premier, zwracając się do szefa NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy powiedział: Nie na tym polega odpowiedzialność przywódcy, panie przewodniczący, to jest tak łatwa rzecz, ja bym się, powiem szczerze, wstydził na pana miejscu podejmować tak łatwych zadań. Myślę, że nie po to pana wybierano na szefa Solidarności, aby się pan podejmował zadań, które właściwie jest w stanie wykonać każdy pętak, bo to jest najprostsze, co może być.
12:57
Głosy oburzenia zaczęły dobiegać od prawicy. Marszałek sejmu Ewa Kopacz próbowała uciszyć niezadowolonych posłów, jednak gdy jej prośby nie przyniosły rezultatu, premier przerwał przemowę, a marszałek ogłosiła przerwę. Zwołała także Konwent Seniorów.
12:54
- Są tematy, których nie powinno poddawać się pod referendum. Takim pytaniem jest, czy chcesz więcej pieniędzy. Każdy powiedziałby "tak". Jednak elementarna uczciwość podpowiada, że nie powinniśmy pytać o takie rzeczy. Nie na tym polega odpowiedzialność przywódcy, żeby podejmować się zadań, które jest w stanie wykonać każdy pętak - powiedział premier.
12:51
Premier zwrócił się także do szefa "Solidarności" Piotra Dudy. - Panie przewodniczący, jeśli ja idę do ludzi, to po to, żeby ich słuchać, a nie namawiać do krzyku! - powiedział Tusk. Salę sejmową zaczęli opuszczać posłowie prawicy przy głosach niezadowolenia.
12:46
- Serio traktuję to konsultacje i rozmowy - wyjaśnił Tusk. - Naszą ideą jest robienie rzeczy koniecznych, a przykrych dla ludzi tylko w takim stopniu, jaki jest konieczny - dodał. - Nie wmawiajcie ludziom, że jeśli ktoś nie będzie mógł pracować, to zostanie bez środków do życia. Nikt nie rusza rent! - tłumaczył premier.
12:42
- Konsekwencją tych zmian jest wypłacenie emerytur umożliwiających przeżycie. Nie mamy złudzeń, ta reforma nie da bajecznie wysokich emerytur. Ona jest dopiero wstępem do zagwarantowania emerytur w ogóle! Jej istotą jest także świadomość, że w Polsce żyje się ciężej niż w niektórych krajach Europy - ocenił Tusk.
12:38
- Kiedy nie ma kamer, we wszystkich rozmowach moi rozmówcy mówią mi, nawet ci z opozycji: że podniesienie wieku emerytalnego nie ma alternatywy - powiedział premier.
12:34
- Nie odwracam się plecami od reformy sprzed lat - oznajmił Tusk. Dodał, że stara się wyciągnąć z tego konsekwencje. - już wtedy eksperci mówili, że konsekwencją tamtej reformy będzie podniesienie wieku emerytalnego - dodał
12:29
- Byłem zaskoczony słowami pani poseł Kempy, która nazwała występujących tutaj "tłustymi kotami". Mi się Rosati i Kaczyński nie kojarzą z tłustymi kotami. Jak można ich tak deprecjonować - zastanawiał się premier. Zaproponował również, aby szanować argumenty każdej ze stron.
12:20
Głos na sali sejmowej zabrał premier Donald Tusk. - Zazwyczaj jest tak, że ci, którzy muszą podejmować trudne decyzje często są w mniejszości - powiedział premier.
12:09
Beata Kempa przemawiała w imieniu Solidarnej Polski. - Nie pozwolimy na tę reformę. Jest jeszcze wiele sposobów, żeby zmusić pana do myślenia. Trzeba nie mieć Boga w sercu, żeby urządzać milionom Polek i Polaków obozy pracy! Proszę spojrzeć im w oczy! - grzmiała z mównicy Kempa ubrana w kamizelkę "Solidarności".
12:00
Leszek Miller przemawiał w imieniu SLD. - Uważamy, że Polacy powinni mieć prawo do przejścia na emeryturę po przepracowaniu 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn. Za tą propozycją jest ponad 80% naszego społeczeństwa - powiedział.
11:46
W imieniu PSL głos zabrał Henryk Smolarz. - Rząd nie miałby dziś problemów z przekonaniem Polaków do podniesienia wieku, gdyby obietnice sprzed lat zostały spełnione - ocenił. - Klub PSL uważa, że zmiany są konieczne, lecz powinny być starannie przemyślane i przygotowane niż te sprzed lat. Jesteśmy za kontynuowaniem debaty publicznej, a referendum nie sprzyjałoby merytorycznej stronie tej debaty - powiedział.smolarz oznajmił, że PSL zagłosuje przeciw referendum.
11:45
- W przekonaniu Ruchu Palikota nie ma dziś w Polsce warunków do przeprowadzenia tak ważnej debaty, która przerodziłaby się w awanturę - powiedział Kopyciński. Dodał, że w związku z tym "Ruch Palikota nie weźmie udziału w tym bazarze". - Wstrzymamy się od głosu - oświadczył. Zastrzegł przy tym, że Ruch Palikota nie jest przeciwny przeprowadzenia referendum. - Chcemy przedstawienia kilku jego propozycji. To byłoby uczciwe. I jeszcze jedno, genezą dzisiejszych problemów jest ustawa sprzed lat. Kto ją wprowadzał? Członkowie "Solidarności" - przypomniał.
11:38
W imieniu Ruchu Palikot przemawiał Sławomir Kopyciński. - Postawił pan na swoim, panie premierze. Postraszył pan swoich ludzi przedterminowymi wyborami, spacyfikował wewnątrzpartyjną opozycję. Majstersztyk - ocenił poseł.
11:35
Po zakończeniu przemowy Kaczyńskiego, posłowie PiS zaczęli klaskać i krzyczeć: "zwyciężymy, zwyciężymy".
11:33
- Obecnie sygnał muszą otrzymać spekulanci, którzy dalej będą Polskę doić - powiedział Kaczyński. Jego zdaniem referendum ma "głębszy sens". - Czy ten system, w którym kieszenie płytkie będą dalej drenowane czy nie. My jesteśmy za zmianą tego systemu, bo jest on antynarodowy. A wy tego systemu bronicie, to jest główne zadanie waszej partii. A mu temu jesteśmy przeciwni - oznajmił prezes PiS. - Wy możecie się teraz bać i macie powód się bać. Ale my się nie boimy, nie boimy się tego referendum, bo jesteśmy za Polską, która będzie się rozwijała. Dlatego będziemy popierali to referendum - oświadczył Kaczyński.
11:17
- Jeśli chodzi o wysokość emerytur, to decydujący tutaj jest poziom PKB - powiedział Kaczyński. Jego zdaniem, "trzeba zrzucić z pleców gospodarki ten worek kamieni w postaci obecnego systemu: w pracy, w edukacji". - My nie musimy żyć nadal w systemie postkomunistycznym i możemy wyeliminować z życia społecznego osoby go reprezentujące. Tylko trzeba zmienić władzę. Jest szansa na zmianę. My ten mur sforsujemy, razem z "Solidarnością" - podkreślił prezes PiS.
11:12
Na sejmową mównicę wszedł Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Zadał pytanie, czy wniosek jest racjonalny. - Ponieważ ta racjonalność jest kwestionowana - w ten sposób odniósł się prezes PiS do wcześniejszego mówcy, Dariusza Rosatiego. - W Polsce da isę prowadzić politykę prorodzinną - uznał prezes PiS wyliczając poszczególne formy tych możliwości. - Pod warunkiem, że władza nie będzie uzależniona od dużych grup kapitałowych - dodał.
11:06
Zdaniem Rosatiego, pytanie referendalne, zaproponowane przez Piotra Dudę, zostało sformułowane w sposób "niekompletny i nieuczciwy". - Zgoda na przeprowadzenie referendum w tym kształcie będzie oznaczał, że za 28 lat emerytura będzie wynosiła 900 zł. Dlatego muszę stwierdzić, że osoby, które złożyły podpis pod wnioskiem, zostały poddane manipulacji - uznał Rosati. - Apeluję do polityków o wykazanie większej odpowiedzialności. Ludzie zgromadzeni na tej sali powinni wiedzieć, że dla dłuższej pracy nie ma alternatywy. Wnoszę o odrzucenie wniosku obywatelskiego ws. referendum - w ten sposób swoje wystąpienie zakończył Dariusz Rosati.
11:04
- Dłuższy czas pracy oznacza szybszy wzrost gospodarczy kraju - wyjaśnił poseł PO.
10:55
Rosati zaznaczył, że popiera postulat szefa "Solidarności", aby zrobić coś z dzietnością Polaków. - W perspektywie będzie nam brakowało rąk do pracy i jeśli nie zmienimy wieku emerytalnego, to za 28 lat na jednego emeryta będzie przypadało średnio 1,6 osób pracujących. To są fakty, których nikt nie kwestionuje. Dla przyszłych emerytów oznacza to przede wszystkim drastyczny spadek emerytur - ocenił. Dodał, że propozycja rządu jest "troską o poziom emerytów za 20, 30 lat". Wypowiedź posła PO spotkała się z oklaskami na sali.
10:45
Po przerwie głos na mównicy sejmowej zabrał Dariusz Rosati, były minister spraw zagranicznych, poseł PO. - Wszystkie ekspertyzy pokazują, że obecny wiek emerytalny jest nie do utrzymania. Podnoszą go wszystkie kraje europejskie. Wśród tych, którzy podpisali się pod referendum panuje złudne przekonanie, że można krócej pracować, a pobierać świadczenia w tej samej wysokości. Te nadzieje podsycają niestety niektórzy politycy - powiedział. Dodał, że w Polsce będzie brakowało rąk do pracy.
10:21
W sejmie ogłoszono 15 minutową przerwę na wniosek prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
10:19
Po wystąpieniu Piotra Dudy wstała prawa strona sejmu. Posłowie zaczęli gromko klaskać i krzyczeć: "solidarność" oraz "zwyciężymy". przeczytaj więcej »
10:18
- Teraz się nam proponuje, albo pracować do śmierci, albo szybciej umrzeć z głodu - komentował Duda. - Polacy nie chcą zmian w tak szybkim tempie. Chcą się wypowiedzieć. Dlatego apeluję i proszę was: poprzyjcie wniosek o referendum! - w ten sposób szef "Solidarności" zakończył swoje wystąpienie w sejmie.
10:14
- Referendum to najlepsza forma demokracji. Pozwala obywatelom się wypowiedzieć. Cytuję pana słowa, panie premierze, które pan zawsze mówi przed wyborami: "zdajmy się na mądrość Polaków". Więc niech się pan zda na tę mądrość - zachęcał szef "Solidarności". Jego wypowiedź spotkała się z gromkim śmiechem na sali. przeczytaj więcej »
10:09
Zdaniem Dudy należy przyjąć plan przeciwdziałania demograficznej depresji Polski. - Trzeba bić na alarm. Strategia ta powinna być oparta o politykę wspierania rodziny. Samo wydłużenie wieku emerytalnego to droga na skróty. To od was panie posłanki i panowie posłowie zależy, jaką drogę wybierzemy - swoje stanowisko przedstawiał Duda.
10:06
- Reforma emerytalna to droga na skróty, droga donikąd - stwierdził przewodniczący "Solidarności". przeczytaj więcej »
09:59
- W Polsce nie zostały spełnione warunki do podwyższenia ustawowego wieku emerytalnego. Obecnie obowiązujący wiek emerytalny należy potraktować jako minimalny, w którym można przejść na emeryturę - uważa przewodniczący NSZZ "Solidarność".
09:49
- Minimalne wynagrodzenie na poziomie 1,5 tys. zł to jest najniższe wynagrodzenie w Unii Europejskiej. I od tego pobierane są składki - mówił Duda. przeczytaj więcej »
09:43
Duda poruszył również sprawę braku tematu podniesienia wieku emerytalnego w kampanii wyborczej w 2011 r. - Te zmiany nie zostały skonsultowane ze stroną społeczną. W tych warunkach obywatele mają prawo czuć się zdezorientowani, bo 14 lat po wprowadzeniu reformy władza proponuje nowe recepty. Robi to ta sama władza, która jeszcze rok temu zaprzeczała, że wiek emerytalny będzie podniesiony - powiedział.
09:35
Duda podkreślił, że te same argumenty rządu Polacy słyszeli w trakcie wprowadzenia reformy emerytalnej w 1998 r. - Polacy wiedzą, że muszą pracować dłużej, żeby pobierać świadczenia. Nie trzeba ich do tego zmuszać panie premierze - powiedział szef "Solidarności". przeczytaj więcej »
09:28
Wystąpienie rozpoczyna przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda. - Witam kilkadziesiąt tysięcy Polaków, które stoją przed sejmem, którzy przyjechali tu w imieniu dwóch milionów obywateli, którzy podpisali się po referendum. Do dziś Polacy przynoszą do naszych biur podpisy i wsparcie. Polacy zasługują na poważne traktowanie- powiedział duda. Podkreślił również, że wprowadzenie zmian przez rząd wymaga ich uzupełnienia, gdyż może to prowadzić do nieprzewidywalne skutków dla budżetu państwa. Dodał też, że tak wielkie poparcie społeczne dla referendum jest społecznym apelem i wezwaniem dla rządu do dialogu. przeczytaj więcej »
09:22
Solidarna Polska wnioskowała o kolejną przerwę i rozmowę premiera ze związkowcami. przeczytaj więcej »
09:20
Sejm odrzucił wniosek PiS. Za przerwą głosowało 180 posłów, przeciw było 181 głosów, a 1 poseł wstrzymał się od głosowania. Na sali było słychać oburzenie. przeczytaj więcej »
09:10
PiS prosi o przerwę i wyjaśnienie dlaczego nie zostali wpuszczeni na galerię sejmową przedstawiciele związkowców. Maszałek sejmu, Ewa Kopacz zarządza głosowanie w tej sprawie. przeczytaj więcej »
09:06
- Niech pan premier wyjdzie do związkowców i skonsultuje z nimi swoje pomysły emerytalne - apelował do Donalda Tuska Arkadiusz Mularczyk poseł Solidarnej Polski.
09:00
Rozpoczyna się sejmowa debata na temat reformy i referendum emerytalnego.

W referendum Polacy mieliby odpowiedzieć na pytanie, czy są za utrzymaniem dotychczasowego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. W lutym Solidarność złożyła w sejmie prawie 1,4 mln podpisów pod wnioskiem o takie referendum.

Sejm podejmuje uchwałę o przeprowadzeniu referendum ogólnokrajowego bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Poparcie wniosku "S" zapowiedziały już kluby PiS, Solidarnej Polski i SLD. Czwarty klub opozycyjny - Ruchu Palikota - ma się wstrzymać od głosu. Przeciw przeprowadzeniu referendum są natomiast obie partie koalicyjne PO i PSL, które osiągnęły kompromis co do kształtu rządowej reformy emerytalnej.

Wicepremier szef PSL Waldemar Pawlak ocenił, że porozumienie to pozwala parlamentowi doprowadzić do korzystnych rozstrzygnięć, bez potrzeby odwoływania się do referendum emerytalnego. Natomiast premier i szef PO Donald Tusk - zaznaczając, że szanuje wysiłek osób, które zbierały podpisy pod wnioskiem - stwierdził, że "istota tego referendum jest szkodliwa z punktu widzenia interesu Polski".

Związkowcy od początku tygodnia protestują w Warszawie przeciwko rządowym planom zmian w systemie emerytalnym - najpierw demonstrowali przed kancelarią premiera, a w środę przenieśli się przed sejm, gdzie będą kontynuowali protest również w czasie debaty. Według szefa NSZZ "Solidarność" Piotra Dudy w demonstracji ma wziąć udział ok. 50 tys. osób.

Wniosek w sprawie referendum ma być głosowany jeszcze w piątek podczas popołudniowego bloku głosowań. Najprawdopodobniej głosowany będzie też wniosek PiS o odrzucenie przedstawionej w czwartek informacji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o kierunkach polskiej polityki zagranicznej w 2012 roku, a także wniosek o odrzucenie przedstawionego przez rząd sprawozdania z realizacji zadań wynikających z ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
(msz, mj, ap, db)
..
Najlepszy komentarz;
olejtototalnie [2012-03-31 06:54]

Związkowcy mieli wiele razy swoje pięć minut. Nadaremnie. Nie udało im się zlikwidować systemowego bezrobocia, skutkującego wymieraniem narodu. W praktyce co piąty Polak nie ma pracy, a wśród młodych ten wskaźnik jest dwa razy wyższy. Polska, to obóz koncentracyjny bez drutów, w którym wszystkie partie sejmowe realizują ten sam antynarodowy plan. Vistulastan to państwo fikcji prawnej, nędzy, obłudy, nierówności, nieprawości urzędniczej, prokuratorskiej i sądowej. Nowe prawo mierzy się tu na kilogramy, a nie na jakość i służebność wobec narodu. Zamiast nowego prawa trzeba zredukowania starego do zapisów jasnych nawet dla laika. Rząd Tuska nie tylko okrada naród i chce maksymalnie wyeksploatować pokolenie starsze, ale równocześnie pragnie upokorzyć i zniewolić za pomocą bezrobocia pokolenie najmłodsze. Stąd przywileje dla organizacji i firm ponadnarodowych oraz rosnące ograniczenia dla podatnika i obywatela. Na tym zasadza się okrucieństwo i sadyzm ustroju społeczno-gospodarczego wprowadzonego ponad 20 lat temu. Działanie takie popiera cała polska klasa polityczna, bo inaczej choćby jej część mobilizowałaby zagrożony wyginięciem naród do energicznego działania. Wolnorynkowa demokracja Najjaśniejszej skutecznie degeneruje, sterylizuje i eksterminuje rodzaj ludzki. Odrzucono nie tylko rozszerzoną, ale i prostą reprodukcję ludności. Już wkrótce roboli zastąpią roboty. Istnienie rezerwowej armii pracy służy depopulacji i zdaniem ojców polskiej demokracji zapewnia stały wzrost dobrobytu i sprawiedliwości. W rezultacie młodzi ludzie udają się masowo na saksy, ale mimo to około 40% absolwentów nie ma pracy. Wielu młodych nie może założyć rodzin, podczas gdy rodziny wielodzietne cierpią nędzę, otaczane są społeczną i medialną pogardą oraz określane jako patologiczne. Starsze pokolenie jest wypychane na bezrobocie lub do niedawna na przyśpieszoną emeryturę i w coraz większym stopniu pozbawiane opieki lekarskiej. Po Balcerowiczowskiej transformacji wzrasta śmiertelność powodowana wypadkami drogowymi i samobójstwami. Wszystko to sprawia, że zgony przeważają nad urodzeniami, podczas gdy dane dotyczące emigracji są brane z sufitu i świadomie zaniżane, aby tworzyć pozory, że wyludniane jest powolne i nie szkodzi narodowi. Z tej przyczyny nie należy oczekiwać szybkiego i pełnego zreferowania wyników spisu powszechnego z czerwca 2011 roku. Polska wymiera i czas już zmienić tekst polskiego hymnu, aby nie wystawiać na pośmiewisko bezzębnych starców, którzy umierać będą za jakieś 100-150 lat jako ostatni przedstawiciele naszej nacji w euroregionie zwanym Polską. Emigracja wiąże się z wynarodowieniem. W przeszłości Polacy bardzo się martwili germanizacją czy rusyfikacją. Teraz to już nie rajcuje, bo wynarodowienie zachodzi poza granicami kraju, podczas gdy emigracja jest postrzegana przez polską klasę próżniaczą jako zjawisko pozytywne. I tu ciekawostka. W Niemczech kursy języka niemieckiego dla zatrudnianych tam Polaków są dotowane przez państwo i pracodawców. W Anglii naukę angielskiego oferowano dotąd polskim imigrantom aktywnie poszukującym pracy i na zasiłku dla bezrobotnych za darmo, ale dotacje na te kursy mają wkrótce obciąć. Młodzi Polacy, pozbądźcie się więc złudzeń na lepsze życie w kraju, nie czekajcie na kolejne reformy, lecz czym prędzej wyjeżdżajcie do Niemiec, na Wyspy lub do krajów skandynawskich, aby tam się rozmnażać i żyć lepiej, skoro ojczyzna jest dla was macochą i robi z was wykastrowanych niewolników. Życzę Wam hartu ducha na obczyźnie. Pamiętajcie, że w Polsce uważają Was za nierobów i nędzarzy, którzy chcą żyć kosztem zdrowej moralnie, bogatej i pracowitej części społeczeństwa. Choć żal wam ojców i matek, nie oglądajcie się za siebie, jeśli chcecie przetrwać w potomstwie.
..

Moja odpowiedz;
Tak, tak - nic dodać, nic ująć.
Sytuacja w Polsce wynika z braku przywództwa.
Na to nakłada się model korporacji świeckich
religijnych, biznesowych etc.
Plus wielkie udawanie - zakłamanie wszelkich relacji.
Plus prawo dżungli;wypieranie.
Tutaj ktoś przytacza modlitwę - trafnie.
Co pozostaje?
Uciekać?
Przecież o to chodzi ONYM ; nie tyle o
de-polonizację - co de-populację!
To oczywiste fakty.
Dlatego misja Kościoła Katolickiego
jest ogromna - bo to jedyna
zorganizowana siła obrony.
Polski.


Copyright © 2012 by Pascal Alter Kielce.  All rights reserved

Quelle

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Sejmowa-debata-na-temat-reformy-i-referendum-emerytalnego,wid,14374666,wiadomosc.html?ticaid=1e4a6

Brak komentarzy: