środa, 20 maja 2009

Inne światy (3)

środa, 20 maj 2009

Inne swiaty (3)

 
"Głębsze od wszelkich ujarzmionych głębi, szersze i bardziej tajemnicze jest życie. Nie mierzymy go tylko swym znużeniem i nudą. Będzie ono większe od naszych przewidywań. Nie skazujmy więc wielkości w sobie na rolę nieziszczalnych marzeń".
Stanisław Brzozowski - cytat za Gustawem Herlingiem-Grudzińskim (Wyjścia z milczenia s.15 - Biblioteka "Więzi" Warszawa 1993)
..
"Kielce muszą być ujęte..!" - powtarzam od rana i wędruje po koślawych chodnikach, ale przecież nie szwendam się.
Od rana, osią dnia - jest data 20.maja; 90.rocznica urodzin Gustawa Herlinga-Grudzińskiego.
Teraz, gdy już ten dzień minął widzę to dokładnie; znów bylem prowadzony, jak pod rękę; tędy!,tędy! - ani kroku w bok, lecz dokładnie - Co-Partner wspomagał mnie bez przerwy.
..
Bylem na odsłonięciu tablicy pamiątkowej, na ulicy Głównej 52, bylem w Antykwariacie, byłem na Placu Wolności 3 i 10,, a nawet, a nawet na Słowackiego 1 i 3,i 7 ..a nawet obserwowałem pierwszą fazę pogrzebu jakiejś 72. kobiety, czyli eksportacje, ..i pilnie obserwowałem, coś więcej jeszcze, a potem u Nazaretanek i robiłem ujęcia " Sniadka".
Gdy przechodziłem na drugą stronę, koło Komendy Policji utknąlem między pasmami, na dwie-trzy minuty!.
Dyskretnie robiłem ujęcia ruchu ulicznego. Bylem odwrócony plecami do "Sniadka" i nagle usłyszałem, jak ostro tam wjeżdża na chodnik auto. Odwróciłem się i zrobiłem ujęcie Nikonem dyskretnym; ale to auto wjechało tam za mną! - dosłownie. Za chwilę stal obok jakiś młody funkcjonariusz w cywilu;"jestem upoważniony, aby spytać po co pan robi te zdjęcia" -dokładnie tak powiedział.
Spytałem;"przez kogo..?" - ale czulem i widziałem z kim mam do czynienia; poznaję agentów bezbłędnie.
Więc mówię spokojnie;" dla celów kulturowych" - co musiałem powtórzyć - bo nie zrozumiał od razu.
Następnie spytałem; czy w państwie prawa i demokracji - nie można robić zdjęć na ulicy Kielc..?
Na co nie uzyskałem konkretnej odpowiedzi; ale akurat była luka w ruchu na "moim" paśmie, więc powiedziałem "cześć" - i przeskoczyłem na drugą stronę.
Agent pobiegł do swego auta; był pasażerem; ruszyli ostro po tym chodniku; władza.
..ale zanim odjechali, przecież ująłem limuzynę, jakby z tylu, ale dokładnie." Kielce muszą być ujęte.." - powtórzyłem spokojnie; "..i to najdokładniej, jak tylko można.
Moją metodykę ciągle udoskonalam, ubogacam - należałoby powiedzieć - i każdy dzień jest dobry, jeśli temu służy.
..
Wreszcie o 17. byłem w Bibliotece; był film Titkowa prawie godzinny - wywiad z Jubilatem w sali konferencyjnej( ok.160 osób) - i wreszcie wystawa dokumentów, książek, zdjęć etc.związanych z Gustawem Herlingiem-Grudzińskim - super!
..ale to temat sam w sobie, do uważnego studiowania.
Podjąłem uroczyste postanowienie;"przyjdę, jak nie będzie tego tłumu oficjeli i różnych takich, co się zlatują jak ptaki.
Sam też zresztą skosztowałem wina, a nawet i białego i czerwonego, ale odwrotnie; i nic się nie stało!
Popiłem zresztą sokiem i wróciłem cało, trochę zmęczony, trochę niespokojny i raczej zadowolony.
Bo jakby powiedzieć uczciwie; "Kielce muszą być ujęte.." - to fakt, ale trzeba dodać; "takie, jakimi je widzę".
Tego nie udaje się, jak dotąd, ani Canonem, ani Nikonem; to zaledwie szkic.
..ach Blaise Pascal, te INNE światy naprawdę istnieją obok, "na wyciągnięcie ręki" jak powiadają Tubylcy; a przecież ciągle się wymykają, - a Ktoś ,tylko się uśmiecha i czasami ma twarz, ale częściej nie.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: