czwartek, 10 maja 2012
Jedziemy do Stolicy
Bardzo fajnie.
Patrzałem z uznaniem
na Pana Kierowcę.
Spokojnie, lecz śmiało
jechaliśmy do Stolicy!
Warunki na trasie idealne.
Rozjaśniło się całkiem.
Żaden cud - po prostu
tak działa Słońce..
czasami..
(gdy jedziemy do Stolicy)
Fakt.
Pan Michał K. zapowiada kilka
minut postoju - prosi bardzo
grzecznie o punktualny
powrót..
6:49
Piękny jest nasz autokar - naprawdę.
Bardzo sympatycznie.
Chwilka rozmowy;
jakby tak rzucić..?
Kiedyś przecież trzeba..!
(gdy musiałem, to rzuciłem -
minęło już 29 lat!)
Pozdrowienia!
Czy już wszyscy? - pyta Pan Michał K.
(na wszelki wypadek sprawdza sam)
7:06
Pan Przewodniczący wyjaśnił
pokrótce plan dnia.
Będziemy przed Kancelarią
Premiera manifestować
sprzeciw solidarności wobec
ustawy emerytalnej.
Przewodniczący Solidarności
wręczy Panu Premierowi
petycję w tej sprawie
o godzinie 13.
Zaczekamy na wynik
i wracamy do autokaru.
W razie kłopotów
telefonujemy
do
Pana Michała
albo do
Pana Kierowcy.
Pan Michał zaprosił (...)
do recytacji.
Poezji.
Pani (...)wędruje
do mikrofonu.
7:59
Słuchamy z uwagą recytacji
Pani (...)
Bardzo fajnie
Pani (...) gratuluje serdecznie.
Gromkie oklaski w autokarze.
Bardzo fajnie..!
8:02
Teraz Pani (...) czyta
swoje (dwa) wiersze.
Bardzo zaangażowane
i patriotyczne.
Było naprawdę
bardzo fajnie.
Wielkie dzięki!
8:06
Teraz Pan (...) za ogólną
aprobatą wygłosił swoją
prelekcję na temat bardzo
historyczny;
W jaki sposób Matka Boska została
Królową Polski i jak to
wpłynęło na nasze losy.
8:12
8:34
Dojeżdżaliśmy do ostatniego krótkiego
postoju przed jakimś motelem.
Pan(...) za chwilę zawiesi swoją
prelekcję.
Tezy niektóre okazały się mocno
kontrowersyjne(!)
Najostrzej ripostował
Pan Teolog, który dewocję
określił jako ciężki grzech
i bluznierstwo.
Bardzo ciekawy był ciąg dalszy..
Zaprawdę.
(co jednak muszę skonsultować, czy
dobrze zapamiętałem)
8:37
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz