środa, 16 maja 2012
Momente
Od wczoraj pada deszcz. Jakby nie to, wyszedłbym godzinę wcześniej i spokojnie wędrował.
O Słońcu nie ma co nawet marzyć.Taki dzień.
Zimno mi nawet w płaszczu - jest 10 stopni najwyżej.
Zwyciężyła ciekawość.
Jesteśmy na Grunwaldzkiej.
To nie wróży dobrze.
Będą przystanki.
Znów tkwimy.
Po co to wszystko?
Kiedyś była tu łąka
i było fajnie.
Fakt
Z drugiej strony w tym stłoczeniu
aut jest też fajnie.
Takie bezradne!
Albo te wykopy - czy nie piękne?
Coś się dzieje przynajmniej.
Byle tylko do wiaduktu.
Potem turbo-rondo i Żelazną
jakoś.
Jestem i tak spózniony więc
kilka minut nie ma znaczenia.
Jestem już blisko.
Zaraz za dawną Synagogą
skręcimy w lewo.
Dziś otwarli - o 9 - tej!
Korona Galeria Kielce.
Jestem bardzo, ale to
bardzo ciekaw jak tam
jest w środku.
Rozglądam się.
Wszystko się tutaj zmieniło!
Zupełnie nowe perspektywy.
Jak za dotknięciem różdżki
Czarodzieja Czasu.
Fakt
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz