wtorek, 17 marca 2009
Faktycznie, Kraków (134)
Tak też się czułem wtedy osobiście jak się znalazłem znów na Rynku i popatrzyłem na Grodzką, dokąd właśnie zmierzał piękny wehikuł, ale też akurat kroczyła Gracja ; nie ulegało kwestii - byłem wolny.
Bo co to jest wolność naprawdę?
Jak się pojawiają piękne dziewczyny, ni stąd ni zowąd w obiektywie; to jest właśnie wolność.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz