czwartek, 26 marca 2009

Faktycznie, Kraków (173)

 
Także z drugiej strony Sukiennic, Rynek nie wyglądał dziś zbyt tłumnie; "bilety nie przyniosłyby wielkiego zysku." -Ktoś obok podpowiedział,- z czym zgodziłem się natychmiast; "muszę i to wzmiankować"- ," i pokazać Panu Hrabiemu, jak się ukaże" - pomyślałem.
Ale Pana Hrabiego nie było - nawet wyglądałem na klatkę, tam jest taki mały salonik przy schodach, gdzie czasami siadaliśmy na trochę.
Dziś nie.
"Mówi się trudno, i kocha się dalej" - jak powiadają Tubylcy.
Fakt.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: