niedziela, 1 marca 2009

Faktycznie, Kraków (41)

 
Z dziewczynami umówione; kwadrans po hejnale, koło pomnika Adasia, bo gdzieżby ?
Muszę zmienić kartę,tymczasem patrzę na Kosciół Mariacki; prawdziwe cudo, ale dopiero z tej odległosci, widać jakie to ogromne, imponujące; a wtedy ?
..
Jak to budowali ?
.a przecież stoi; bez komputerowych symulacji i obliczeń, ekspertyz gruntu, pozwoleń urzędów- a może i bez jakiegoś generalnego projektu; przecież stoi majestatycznie , imponująco.
..
Kiedyś muszę się tam wdrapać; przecież można.Znowu uroczyste postanowienie; na wieżę!
Uwielbiam wieże !
Niemniej od pałaców. Na Karczówce byłem sporo razy; spokojnie, jakby zsumować tamtą wieżę z Karczówką na której stoi - to nie byliśmy wcale niżej!, ach Blaise Pascal, te wieże i te rakiety jak startują z wyrzutni; w istocie są bardzo podobne, jakby wzorowane, jakimś archetypem; domyslam się; przecież nie ma przypadków.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: