środa, 21 maja 2008

Najtrudniejsza godzina


21 maja 2008
 kotek Motto : Ogoł zwykłych ludzi ma zdolność niemyślenia o tym, o czym nie chce myśleć. "Nie myśl o ustepach dotyczących Mesjasza" , powiadał pewien Zyd do swego syna. - Tak czynią czesto i nasi, w ten sposob utrzymują sie fałszywe religie i prawdziwa nawet w stosunku do wielu ludzi.
Ale są i tacy, ktorzy nie mogą zabronić sobie myśleć i ktorzy myślą tym wiecej, im wiecej kto im tego wzbroni.
Ci wyzbywają sie fałszywych wiar i prawdziwej nawet, jeśli nie znajdą silnych dowodow.
Blaise Pascal : Myśli : 485 (41)
-----------
Tak byśmy określili sprawe Docy : nie myśleć o pewnych sprawach , bo są nierozwiązywalne : problem jednak w tym , że takich właśnie jest coraz wiecej .
Zostawałaby drastyczna izolacja ; przed zaśnieciem i układanie sie z Co-Partnerem , co do dnia jak inadchodzi. Czyli "najtrudniejsza godzina" - od ktorej zależy . czy sie w ogole zasypia i w jakim stanie ?
----------

Koło Karczowki dawno już mineła połnoc , ale w czasie pacyficznym szcześliwcy mają wieczor i żyją sobie realnie jakby nic , jakby mimochodem : troche pracy , wiecej rozrywki, jakaś przejażdżka nad Pacyfik - i raptem przychodzi SMS : nie wiadomo jak,a raczej to sie nazywa MMS , bo jest zdjecie .
Wciąż mnie oszałamia techika jakiej dotrwałem , ale jeszcze bardziej  przeczucie tego co nadchodzi , choćby dla Fili - ale co w tym dobrego ?
Ilość połączeń , nie zmniejsza samotności . Nawet czuje sie czasami , jak adres e-majla : ktoś ustawił Alert w Google i podsyła komunikaty - ale to byłem ja !
Mam teraz pełny przegląd w dwie godziny - trzy godziny : od RPA do Grenlandii i do Chin i Australii , nastepnie Ameryka Południowa , gdzie
akurat Pan Premier wedrował śladami marzeń Małżonki , a może i Stana Tymińskiego ?
Co sie dalej stanie , jest już jasne : nastepna wyprawa,,ale gdzie ?
---------
Właśnie pada deszcz znowu . To dlatego kwiliły ptaki ; śpią biedaki na tych drzewach - czy sie kto o nich martwi , że mokną teraz - może głodne ?
Na pewno im też zimno i nie mają religii , ani Sieci ; jak byłem na Karczowce w południe wczoraj -myślałem , gdzie sie wszystkie podziały ? nie widziałem żadnego.
-------------
Jest problem Blaise Pascal , nie tylko z ptakami - a nawet kilka spraw - ktorych sie nie da wykreślić, do niemyślenia ; jakby umysł miał swoj program - mowiąc wspołcześnie - na ktory nie mam wpływu wiekszego niż na te ptaki, ktore i tak robią co chcą lub muszą.
--------------
Jutro , czyli dziś musze jechać ( tak właśnie ; jechać !) do Gazowni i uiścić zaległy rachunek : jeszcze raz w ostatniej chwili , uda sie jak sądze ta sztuka przetrwania . Nastepnie udam sie do Zegarmistrza, bo jednak trudno bez zegarka : uruchomimy Komandirskiego ? , albo Zarie te grubą, już 32 letnią ?
Co bedzie taniej , to właśnie uruchomimy Blaise Pascal , mimo wszystko tydzień krotki , bo świeto Boże Ciało w czwartek , co zawsze z przejeciem obserwuje na Karczowce .
Naprawde nie wiem jak to sie dzieje , ale to fakt; co roku w Boże Ciało - z reguły pada deszcz - a przecież jest to świeto ruchome .
Taka anomalia Karczowki ,,jak bedzie tym razem ?
Tak samo Blaise Pascal , tak samo . kotek 
Pascal (02:25)
skomentuj

Brak komentarzy: