poniedziałek, 2 marca 2009

Faktycznie, Kraków (46)

 
Południe się zbliżało i zbliżało, ale wciąż brakowało kwadransa do hejnału. Kosciółek obok zachęcał do stopowania.
"Dziewczyny na pewno nie przyjdą.." - Ktoś zapewniał.
..ale pokusa rosła z minuty na minutę; jakbym miał..randkę jak kiedyś, kiedyś i sprawdzał co trochę "Smienę"- ..ale co mogłem tam sprawdzać?
"Ustawienie i czy w ogóle jest.."..Tak, tak, to możliwe.
..
Teraz rysowal się problem bardzo techniczny; zamienić karty; z Nika do Canona, bo tu miałem mało miejsca..a ponieważ na eksport, to chciałem lepsze ujęcia etc."Co Canon, to Canon"..Tak, tak, to pewne.
Nagle spostrzegłem, ze machinalnie robię ujęcie Gościa, choć z boku, to przecież chodziło o niego, i z poczatku nie wiedziałem dlaczego..
Posted by Picasa

Brak komentarzy: