wtorek, 9 marca 2010

Tajemnica(5.51)

 
TAO-TE-KING

czyli z Księgi Drogi i Cnoty

Lao-tsy

Przeł; Tadeusz Zbikowski
..
XXI.

"..Zewnętrzne przejawy Wielkiej cnoty (te) wywodzą się wyłącznie z tao.
Tao jest czymś, co jest zupełnie nieuchwytne i nieokreślone.
Chociaż jest nieokreślone i nieuchwytne, zawarte są w nim wyobrażenia.
Chociaż jest nieuchwytne i nieokreślone, zawarte są w nim rzeczy.
Chociaż jest nieprzeniknione i wypełnione ciemnością, zawarte jest w nim nasienie.
Nasienie to jest najwyższą prawdą i zawiera w sobie to, co się musi stać(to jest przeznaczenie).
Dlatego od czasów najdawniejszych nazwa jego (to jest tao) nie ginie. Służy ona jako określenie wspólnego prazródła wszystkich rzeczy.
A skąd ja wiem o istnieniu wspólnego prazródła wszystkich rzeczy?
Właśnie dzięki niemu.."
(op.cit)
..
..ach Blaise Pascal, teraz to oczywiste, że nie ma przypadków, a nawet w byciu-nie-byciu, takiej mrówki w lesie, albo takiego śmiecia jak ja wtedy na Karczówce; nie było przypadków..
.pojawiały się cienie; znikały cienie, pojawiali się ludzie i znikali, pojawiał się "żwawy staruszek"; dzwonił na Anioł Pański i wykładał książki, pisma a nawet swoje notatki na półce pod Krzyżem Zbawiciela; gdzie też się modlił i jakby odprawiał mszę; w tym zorientowałem się dopiero potem - na początku 1999; że to Ksiądz prawdziwy; Zygmunt K., ale wtedy miał tylko kilka tygodni do wypadku w refektarzu, potem szpital i śmierć 5 lipca 1999 ; otóż nie ma przypadków..
..nie ma też wypadków; nawet ten w refektarzu nie był przypadkiem; zatem jaki wypadek?
..jeśli wiedział o nim rok wcześniej..?
..
..jest coś w losie moim jednak nieuchwytnego, nieokreślonego i ciemnego, jakiś kierunek; - odczuwałem to wyrazniej z TAO-TE-KING..
..a gdy kiedyś dodałem;.."nie tylko do robaków." - wtedy właśnie po raz drugi,
(albo i trzeci)poczułem na ramieniu wyrażnie dotknięcie;
popatrzałem przez ramię, ale nie było nikogo; na ołtarzu stał posąg św.Barbary,
a za plecami chrzęszczały
od wiatru szybki w witrażu.
..
..każdy w miarę myślący i widzący stanie się "niezwykły" w trzecim-czwartym roku "bezrobocia" - jak się eufemistycznie określa takie zamknięcie sprawnego
człowieka w odosobnieniu z niewidzialnymi ścianami, w specyficznej klatce jak okaż jaki - aby się naigrawać..
..
..nie znam większego szyderstwa, ani gorszej kary i rozumiem, że to nie było daremne, ani przypadkowe, i że zostało nagrodzone Królewskim Gościńcem - ale czy nie jestem wybrańcem?
..gdybym nie to; nie przetrwałbym;"Tylko ja jeden różnię się od innych ludzi i cenię sobie czerpanie pokarmu z matki(-natury)" - powtarzałem..
TAO-TE-KING w tamtym zwrotnym roku(nie kalendarzowym!) stawało sie może nie jedyną,
..ale największą..
..pociechą..
..".."..
..uciechą i terapią..
"spokojnie"
..
.."nieokreśloną i nieuchwytną.."
..ze swoimi "ideami, rzeczami.."
.." z ciemnością przeznaczenia.."
.."które ma tylko siebie, a wszystko za nic.."
..jakbym słyszał Co-Partnera
..
..

Posted by Picasa

Brak komentarzy: