poniedziałek, 1 lutego 2010

Memento(4)

 

Mieczysław Jastrun;"(..) Ale wracając do dzisiejszej mojej przechadzki.
Co znaczyłoby dla nas miasto, w którym nie mielibyśmy żadnej przygody, z którym nie łączyłoby nas żadne przeżycie, doświadczenie? W Krakowie mam to na każdym kroku, tu - trudniej, ale już czas zrobił swoje, nieubłagany, a przecież niosący wbrew sobie pocieszenie - przypomnienia, w którym polowa jest jasna, jak połowa twarzy kobiecej ozłocona światłem"
(Mieczysław Jastrun Dziennik Wyd.Literackie Kraków 2002 s.640; pod datą 28 grudnia 1971)
..
Jakie to prawdziwe i teraz oczywiste - potwierdzam na sobie tę prawdę z satysfakcją; tak też nie przetrwałbym w Kielcach nawet miesiąca, jakby nie wspomnienia miłych zdarzeń,łącznie z "twarzą kobiecą " może być w połowie oświetlona, albo uśmiechnięta; na jedno wychodzi - medytuję z uznaniem.
Choć generalnie ten Dziennik jest dramatyczny i pesymistyczny - w sam raz na niedzielę; ponurą anomię.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: