poniedziałek, 29 marca 2010
Dzięki Bogu, na blogu(23.3)
..coś się dzieje..nie przegapię..
..
..dzisiaj natrafiłem na kolejnego Bloggera; który nie dotrwał do ery bloga..
..Jerzego Andrzejewskiego; to znaczy, tak pól-na-pól;niektóre zapisy w jego Dzienniku Literackim "Z dnia na dzień"
..pasują idealnie..także z ostatniego Dziennika; "Gry z cieniem " nawet lepiej..
..ma temperament kronikarza skondensowanego, czyli to byłoby za - a zbyt długie zdania, można by skracać w sposób najprostszy;ignorując kropki i duże litery..
"Nowy Rok 1978, niedziela
Cały ranek i aż po wczesne popołudnie poprawianie i uzupełnianie notatek świątecznych.
Przed pięćdziesięcioma laty nigdy nie myślałem a i wyobrazić bym sobie nie mógł, że kiedyś będę miał o [pięćdziesiąt lat więcej>>"
(Jerzy Andrzejewski " Z dnia na dzień"t. 2 s.283 Wyd.Czytelnik, Warszawa 1988.)
..otóż jest bardzo szczery; każdy wątpił, czy będzie stary - to fakt.
..po drugie; uzupełnianie bloga, byłoby jeszcze łatwiejsze niż notatek na kartkach, a kontakt idealny z czasem realnym, a nie via szuflada i czyjaś ..redakcja życzliwa (jak najbardziej)..
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz