Tajemnica(5.43)

 
TAO-TE-KING

czyli
z Księgi Drogi i Cnoty
Lao-tsy

XIII.

"..Laska i niełaska (jednako) napawają cię strachem.
Zaszczyty sprowadzają na ciebie wielkie nieszczęścia.
Dlaczego mówimy, że łaska i niełaska(jednako) napawają cię strachem?
Gdy łaska na ciebie spływa, boisz się przyjąć ją, i boisz się ją utracić.
Właśnie dlatego mówimy, że łaska i niełaska (jednako) napawają cię strachem.
To, że posiadam ciało, (jest główną) przyczyną, że spadają na mnie wielkie nieszczęścia.
Gdy tylko nie będę miał ciała, jakież cierpienia mogłyby mnie dosięgnąć?
Dlatego ceniąc cały świat tak jak swoje ciało, godzien będziesz, by ci ten świat przekazać(we władanie): miłując cały świat tak jak swoje ciało, godzien będziesz by ci ten świat powierzyć."
(op.cit)
..
..rozumiałem od samego początku właściwie dobrze i bez Tao; położenie w jakim się znalazłem patrząc z zewnątrz beznadziejne dawało jakąś szansę; tu nie było żadnego przypadku; zostałem wywołany do tablicy i po drodze jak kiedyś, musiałem ustalić wzór
postępowania.
..prawdę mówiąc, trudno jest wyrzec się ciała, i tego co się z nim wiąże..
..trudno nazwać bezrobocie i włóczenie się po sądach za łaskę;
..a mnie to się prawie udało!
..prawie, bo z początku postępowałem stereotypowo..kilka miesięcy odwyku, kilka poszukiwań, jakieś zaczepienie..i wreszcie olśnienie; cały czas szedłem fałszywą drogą; nie swoją..
..ale co z ciałem,,?
..to był trudny problem; graniczny.
..jak powiadają Tubylcy; duch silny, ale ciało słabe - otóż ciało koniecznie chciało
miski i dachu nad głową i czego tam jeszcze?
..więc zanim zacząłem serio studiować Tao, to był poważny problem i z tego punktu patrząc,w trzy pierwsze lata wprawdzie odetchnąłem nieco, i wprawdzie ich nie zmarnowałem(tak całkiem),
..ale nie wykorzystałem w pełni jak mogłem; za dużo podejmowałem działań.
Po latach studiów nad Tao-Te-King widzę jak błądziłem i wiem dlaczego;
..ze strachu o..ciało..moją jedyną własność..powtarzałem..
.. i w tym sensie byłem materialistą..
.."spokojnie"..
..
..