czwartek, 4 marca 2010
Tajemnica(5.40)
TAO-TE-KING
czyli
z Księgi Drogi i Cnoty
Lao-tsy
..
IX.
"..Jeśli masz trzymać naczynie, aż się przepełni, lepiej tego zaniechaj.
Jeśli twój miecz doprowadzisz do niezwykłej ostrości, nie będziesz w stanie długo jej zachować.
Jeśli dom swój wypełnisz złotem i nefrytem, nie zdołasz ustrzec go (przed grabieżą).
Jeśli bogactwa i zaszczyty wbiją cie w pychę, nieszczęścia same przybędą ich śladem.
Gdy dzieło zakończysz, spełnisz swe zadania, wycofaj się z życia i (schroń gdzieś na odludziu).
Takie jest bowiem Tao nieba(prawa natury)".
(op.cit.)
..
..jakże to brzmiało..
..dla mnie wtedy..
..to przesłanie,
..o umiarze,
..skromności,
..i sukcesie..
..
..styczeń-luty 1999; czwarty rok wędrówki i dopiero istotne spotkanie!
..Tamtego-ja, który był przecież ciągle, na wyciągnięcie ręki..
..i świadomość, że dokądś zdążam, że jestem prowadzony jak za rękę..
..dopiero w czwartym roku niesłychanej poniewierki i upokorzeń, których nie życzę nikomu, nikomu powtarzam teraz w realu, tuż przed północą..
..ale czy to było konieczne?
..
..za każdym posiedzeniem w Kaplicy św.Barbary - nabierałem otuchy.
..sam posąg , fakt realny, widzialny, (wtedy) dotykalny - pocieszał;
..Hilary Mala..
..ten dzielny gwarek istniał naprawdę, naprawdę wraz z rodziną głodował,
..i naprawdę znalazł skarb głęboko w skale; ryzykując życiem..
..galenę; tuż obok siebie miałem część tego skarbu w posągu św.Barbary,
..a w skromnej broszurze kupionej dziesięć lat wcześniej,
..czytałem teraz niezwykłe przesłanie,
..o potrzebie umiaru i skromności,
..a wcześniej dokąd zmierzam;
..że najniżej dokąd można - to miało w sobie razem, wtedy nie tylko otuchę;
.."spokojnie, nie jesteś sam.."
..
..i faktycznie; około południa, raz, drugi i trzeci pojawiał się tuż koło mnie,
..szurając z daleka szybkimi kroczkami,
.."dziarski staruszek" - jak go nazwałem;
..wpadał do Kaplicy św.Barbary zdejmował ze ściany pętle sznura i szarpał energicznie, przy tym jakby podskakiwał, żeby szarpnąć jeszcze mocniej;
..tak Ksiądz Zygmunt K. dzwonił na Anioł Pański,
..ale na samym początku raz , drugi i trzeci wcale nie wiedziałem, że to ksiądz
..emerytowany-staruszek; nad tym się nie zastanawiałem kto-to-taki;
..Tao-Te-King, które wertowałem tam i z powrotem, już mnie nauczyło żeby niczemu się się nie dziwić,
..i nie zadawać głupich pytań(sobie)..
..
..i tak było NAS już trzech, ale jeszcze tego nie wiedziałem od razu..
.."spokojnie"..
..
..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz