Desperacja pilotów(?)
Cytuję Pana Prokuratora Andrzeja Seremet;
"Seremet poinformował też, że przebywający na miejscu tragedii naczelny prokurator wojskowy Krzysztof Parulski wróci do kraju najprawdopodobniej w czwartek. Dodał, że po jego powrocie Prokuratura Generalna zorganizuje konferencję prasową nt. śledztwa."
..
Sprawą podstawową jest ustalenie co (lub Kto) skłoniło Pilotów do desperackich prób lądowania - (pomimo bezspornych ostrzeżeń) ?
Skąd taka desperacja?
Podobno odbyły się cztery "naloty" - ten ostatni skrajnie nieudany daleko od pasa startowego.
Podobno na samym początku pilot zrzucił część paliwa, aby odciążyć maszynę.
W takim razie - można przypuszczać, że barkłoby paliwa na lot do Mińska, a tym bardziej do Moskwy..
Ponadto w Katyniu czekały uroczystości..
Wreszcie; cały wyjazd był zle przygotowany, terminarz czasowy zbyt napięty, nie przewidziano rezerwy;. nie zapoznano pilotów z warunkami na lotnisku, z alternatywą - a jeśli już lądować
w Smoleńsku - gdyby była zła widoczność przy użyciu "radaru precyzyjnego"- czy z tym się liczyli?
..
Należśy wziąć pod uwagę, że przy obecnym obiegu informacji - wydaje się niemożliwe prowadzenie śledztwa
w tak poważnej sprawie - według przyjętych z góry założeń.
Mnie na przykład bardzo zastanowił artykuł w Sternie (Czy piloci byli zmuszeni do ladowania..?).
Interesujące są też komentarze czytelników Sterna.
Dla znających język niemiecki - oto link w tej sprawie:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz