niedziela, 25 kwietnia 2010

Memento(22.4)

 
14.01.16; kolejne ujęcie..
..ale już "na przekór sobie", jak określają Tubylcy gdy coś robią bezwolnie i nawet nie mimochodem, a raczej bez woli robienia tego czegoś; w moim przypadku (do tej pory)
..na robiących ujęcia komórkami patrzałem z podziwem; co z tego może wyjść..? - pytałem siebie..
.."przecież to zabawa"- jakbym słyszał wtedy Co-Partnera..
..aż do dziś; to właśnie Co-Partner wysłał do mnie SMS !(z nieistniejącego numeru!!)
..a następnie mnie "skłonił", abym komórką robił ujęcia - gdy w torbie miałem ..
..Dużego i Małego..
..Canona !
..
..tak, schowałem komórkę po tym ujęciu, ale partia już się zaczęła i trwała w mojej głowie..
..oczywiste, że i tak zrobiłem sporo ujęć w następnej godzinie - nie ruszając się z ławki - jednak partia trwała..
Przedmiotem posiedzenia nie były ujęcia, lecz sen i obietnica.
Czekałem cierpliwie.
Ujęcia to tylko maskotka - sądziłem.
..myliłem się bardzo!!
Posted by Picasa

Brak komentarzy: