poniedziałek, 18 stycznia 2010

Anomia niedzielna(4)a

 
,,i już jesteśmy po smacznym obiedzie; za kwotę pizzy z dostawą!
..trochę rozmawiamy, Fili robi ujęcia dyskretnie, ale tylko..mnie; rewanżuję się..
..podziwiamy kwiatek na oknie; lecz nie potrafię z całą pewnością określić nazwy, ani nawet czy jest prawdziwy.
..ale obiad był prawdziwy jak najbardziej..
..pokazuje Fili małe dzieci; jeśli ludzie przyprowadzają małe dzieci, to jest prawdziwa restauracja..
..Fili się obrusza; Sprint - restauracja?
"nie ma kelnerów."
..ale są super posiłki, jest czysto i jest piękny kwiatek..
..i Mile Panie -dodaję..
..i w ten sposób niedziela była uratowana..
Teraz, nazajutrz - jest to oczywiste.
Posted by Picasa

Brak komentarzy: