niedziela, 10 lipca 2011

Fwd: Le Bon; Psychologia tłumu; Dusza Tłumu



---------- Forwarded message ----------
From: Pascal Alter <pascal.alter@gmail.com>
Date: 2011/7/10
Subject: Le Bon; Psychologia tłumu
To: Pascal Alter <pascal.alter@gmail.com>
Cc: ac84703@gmail.com



Z punktu widzenia psychologii pojęcie „tłum" posiada nieco odmienną treść od powyżej podanej. Przy zbiegu pewnych
okoliczności, i tylko w tych okolicznościach, zbiorowość ludzi nabiera zupełnie nowych właściwości, różnych od tych, jakie
posiadają poszczególne jednostki, składające się w danym wypadku na tłum. W tłumie zanika świadomość własnej odręb-
ności, uczucia i myśli wszystkich jednostek mają jeden tylko kierunek. Powstaje jakby zbiorowa dusza; chociaż jej istnienie
jest bez wątpienia bardzo krótkie, to jednak posiada ona cechy nadzwyczaj wyraźne.
Zbiorowość ludzka tworzy wówczas — że użyję U j nazwy w braku lepszej — tłum zorganizowany lui:, jeżeli kto woli,tlum

psychologiczny. Tworzy cn. jedna zbiorową istotę, która rządzi prawo jedności umysłowej tłumów.
Jasne jest, że zbiór jednostek nie dlatego posiada cechy, dzięki którym zaliczamy go do zorganizowanego tłumu, iż dzięki
przypadkowi na pewnym określonym terytorium zebrała się znaczna liczba ludzi. Tysiąc osób zgromadzonych

przypadkowo na jakimś miejscu j publicznym bez żadnego określonego celu nie tworzy\ tłumu. Te specyficzne
właściwości otrzymuje ów zbiór ' dopiero pod wpływem pewnych podniet, których istotę i spróbujemy teraz określić.
Zanikanie świadomości swego „ja" u poszczególnych osób i poddanie uczuć i myśli pewnemu kierunkowi — f oto

pierwsza cecha organizującego się tłumu; cecha v; ta występuje niezależnie od liczby osób zgromadzonych

równocześnie w danym miejscu. Nieraz miliony jednostek rozrzuconych po całym świecie mogą w pewnych chwilach i pod wpływem pewnych gwałtownych uczuć, np. wielkiego wydarzenia narodowego, nabrać cech tłumu psychologicznego. Wtedy wystarczy przypadkowe połączenie tych ludzi w jedną całość, aby ich zachowanie nabrało cech specyficznych dla postępowania tłumu. W niektórych momentach historii kilka zaledwie jednostek tworzy tłum psychologiczny, a nie

stanowią go setki osób zgromadzonych przypadkowo. Z drugiej strony, nieraz cały naród, nie tworząc określonej
zbiorowości, może stać się tłumem pod wpływem pewnych wydarzeń.
Z powstaniem tłumu psychologicznego łączy się nabycie przezeń pewnych przejściowych cech ogólnych, dających się opisać
i dokładnie zbadać. Do tych ogólnych cech dołączają się cechy specyficzne, zmienne w zależności od elementów, z których
składa się tłum, i mogące wpływać na jego konstytucję psychiczna.
Tłumy psychologiczne możemy zatem podzielić na pewne grupy. Po bliższym zbadaniu tychże przekonamy się, że tłum
heterogeniczny, tzn. złożony z elementów do siebie niepodobnych, ma cechy wspólne z tłumem homogenicznym, tzn.
złożonym z elementów bardziej lub mniej do siebie podobnych (sekty, kasty, klasy), chociaż obok owych wspólnych cech
występują właśnie i te, na podstawie których odróżniamy tłum jeden od drugiego.
Przed szczegółowym zajęciem się różnymi kategoriami tłumów zbadamy naprzód te cechy, które są wspólne wszystkim
tłumom. Pójdziemy drogą nauk przyrodniczych, które wpierw opisują cechy wspólne wszystkim osobnikom danej rodziny, a
dopiero potem zajmują się cechami specyficznymi, na podstawie których możemy daną rodzinę podzielić na rodzaje i
gatunki.
Niełatwo jest dokładnie opisać duszę tłumów, albowiem ich organizacja jest zależna nie tylko od rasy i struktury tych

zbiorowości, ale też od jakości i siły bodźców, które na nie działają. Przecież i podczas psychologicznego badania
jednostki napotykamy tę trudność. Jedynie w powieściach spotykamy się z jednostkami, które przez całe życie

potrafią zachować niezmienny charakter. Na innym miejscu wykazałem, że w każdej organizacji umysłowej tkwią
potencjalnie najrozmaitsze rysy charakteru, które mogą nagle wystąpić na jaw przy jakiejkolwiek zmianie warunków
otoczenia. Na przykład wśród na j drapieżnie jszych członków Konwentu można było znaleźć ludzi łagodnych i
spokojnych, którzy żyjąc w innych .czasach byliby nie znanymi szerszemu ogółowi notariuszami albo wzorowymi
urzędnikami. A kiedy burza ucichła, wrócili do swego poprzedniego charakteru. Niejeden z nich stał się najbardziej uległym
sługą Napoleona.
Mówić tu będziemy o ostatecznej organizacji tłumu, gdyż zbadanie wszystkich stopni prowadzących do niej jestrzeczą
prawie że niemożliwą. Dzięki temu przekonamy się, czym mogą stać się tłumy, a nie czym są zawsze. Tylko w tej najbardziej
zaawansowanej fazie organizacji, tylko na niezmiennym i decydującym gruncie rasy powstają nowe i specyficzne
właściwości, a wszystkie uczucia i myśli poddają się pod jeden i ten sam kierunek. Wtedy dopiero powstaje to, co nazwałem

psychologicznym prawem jedności umysłowej tłumów.





Brak komentarzy: