wtorek, 26 lipca 2011

Szaruś








Dziwne, ale prawdziwe; pierwsze ujęcia zrobione cyfrówką; Szaruś (!)
..
Był 16 sierpnia 2008, sobota - piękna pogoda.
Wędrowałem skądś koło Karczówki; miałem pierwszy raz cyfrówkę; małego Nikona P-50.
Jednak pierwsze ujęcia; nie Karczówka lecz Szaruś - mały kotek z Krakowa.
Dopiero co skończył wtedy ( w tamtym lipcu) pierwszy rok życia - właśnie tutaj.
..
Opiekowałem się kotkiem dwa tygodnie i w nagrodę - miałem pięć czy sześć noclegów..nad morzem.
Ten kotek, ta cyfrówka i ten wyjazd; to fakty podstawowe.
Ściśle powiązane.
W realu (teraz) szukałem tych zdjęć też nie bez powodu.
Sprawa jest poważna.

Brak komentarzy: