wtorek, 26 lipca 2011

Szaruś

Jedenaście razy ; na dwóch stroniczkach notesu - w różnym kontekście; wraca Szaruś(!)
Teraz widzę; czułem wtedy PRAWDĘ, która jest okrutna jak cień czegoś - lecz sama nie istnieje.
..
Dlaczego nie czytam starych zapisków - potem; czy to normalne?
Oczywiście, ze nie, to nie jest normalne - i co z tego?
To jest grafomania?
Bardzo dobrze; przecież NIGDY nie starałem się o publikację; teraz też nie - choć jestem quasi-(..)
na tej drodze.
Lecz spokojnie; nic nie przepisuję - nawet nie cytuję.

Brak komentarzy: