piątek, 25 stycznia 2008

Re: Trudny spokój-wszędzie cierpienie i zło

Wlasnie wrocilem z tej szkoly . Zlozylem formalne pismo - Nachbarin napisala odrecznie i pieknie - bo powsciagliwie i na jednej stronie. Nastepnie czekalem pol lekcji ,zeby chwile rozmawiac z tym "anglista".Patrzyl na mnie szyderczo i zimno zza okularow ; oskarzyl Fili ,ze to on chcial sie bic - z jakims uczniem .Podejmiemy dalsze kroki - pomyslalem sobie ; a glosno podziekowalem za rozmowe .Rozstalismy sie w idealnej wrogosci : zimnej.

2008/1/25 Pascal Alter <pascal.alter@gmail.com>:
Może to jest zbyt stanowcze i skrótowe? Może przesadzone? Może nie co
drugi,ale co dwudziesty chodzi z nożem po ulicach Kielc? Może te
potrącenia i  zabójstwa na pasach,to tylko nieuwaga,pośpiech - żadna
tam pogarda dla słabszego ! Możliwe i to, i tamto Blaise Pascal.
Jedyny ratunek,to ucieczka - ale,jak się wyrwać z tego osaczenia? To
co mówić o dziecku,jeśli sam jestem bezradny. To nie do wiary,jak
można tu osaczyć - czy się mam dziwić,że jeszcze się poruszam? Trudno.
Także notatki są trudne na komórce Nokia 2610- produkcji z-dów  w
Bochum. Niedawno ogłosili,że do połowy roku zamkną tę filię,już
wybudowali z-dy w  Rumunii,.bo tania robocizna.Straci pracę 2 tys.albo
i więcej ludzi. Niedawno podali wynik bilansowy Nokii za 2007-: 8
mld.euro ,. Czy to mało? Możliwe,że tak. O co może w tym chodzić? O
WYKLUCZENIE , Blaise Pascal , o postęp zła i .. upadek. Każdy SYSTEM
zmierza do chaosu(prof.B.). To ma coś wspólnego z energią, prawda?

2008/1/25, Pascal Alter <pascal.alter@gmail.com>:
> Wysłałem maila do Fili,i pewnie odczyta jutro. Faktycznie podziwiam
> spokój z jakim tę historie w szkole przyjmuje.Tak jakby to musiało
> być,jakby tak miało być,jakby nie mogło być inaczej. Nawet chciał iść
> jutro,ale pokasłuje,grypa to nie żarty. Martwię się jednak. Pamiętam
> dzieciaka radosnego i spontanicznego,pełnego "głupich pytań"- na które
> nie ma dobrych odpowiedzi. Za kilka miesięcy ma tę szkołę skończyć.
> Jaki inny! Zabrali mu to wszystko. Teraz dają wycisk na koniec. O coś
> musi w tym chodzić. Fakt,że nie potrafi się bronić,ani nie ma go kto
> bronić - nie wyjaśnia wszystkiego. Drażni indywidualizm . W istocie
> mają rację:jest inny. Przez to wrogi. SZKOŁA JANCZARÓW nie toleruje
> czegoś innego jak uległe i taśmowe. Musimy być uważni i spokojni
> Blaise Pascal,bo tak naprawdę większość ludzi w Kielcach ..
>. To po prostu dzikusy i nożownicy-co ktorys na ulicy
> chodzi z nożem w kieszeni,czy rękawie. Dlatego Kielczan , nazywają
> potocznie "scyzoryki"- czym się zresztą sami chełpią. Ta klikowość i
> "rodowość" z okolicznych wiosek i miasteczek- to ponad połowa
> mieszkańców Kielc w pierwszym pokoleniu . To też nie wszysko
> tłumaczy,czemu to miasto jest takie straszne. Dlaczego tyle
> nieszczęść,potrąceń na pasach,mordów i bijatyk,powszechnenego
> pijaństwa,prawie tysiąca bezdomnych z których aż 53 umarło dosłownie
> na stacji lub na ulicy w ostatnich 7-8 latach. Jakie mogą tworzyć
> "społeczeństwo " mieszkańcy Kielc? Odpowiedź brzmi: złe i
> nieszczęśliwe. Szkoła Janczarów nie spadła z Księżyca. To się wlecze
> jeszcze stamtąd ,jak  sądzę. Z carskiej Rosji , fakt.Zreszta - czy ta szkola odbiega od inych , az tak bardzo ?Szkola tutaj to przede wszystkim spektakl wladzy i moresu , budzenia najgorszych instynktow przetrwania - jak w sytuacjach krancowych.Ekstremalnych . Jest takze i w tym pewna logika : nauka przetrwania.
>

Brak komentarzy: