Mam na myśli radio rządowe PR I- które czasami słucham,aby się
przekonać. Jednak kategorycznie unikam rozmów z LUSTERIANAMi. Była po
20.audycja reporterów. Bohaterka po studiach prawniczych od trzech lat
szuka pracy w sądach. W audycji całe gremium lansowało pogląd,że to
jej wina i powinna trochę zmienić kierunek,czy musi pracować w sądzie?
Ktoś podsunął-to może w prokuraturze? Są tacy przepracowani! Na to
obruszyła się pani-szycha z ministerstwa:ależ mamy 8 tys.prokuratorów
i asesorów prok.- najwięcej w Euro! No i 200 asystentów.,Czekam na
takie info, które im się wyrywają mimo całej propagandy! "czasami to
nawet ksiądz prawdę powie"- więc dlaczego aż tylu prokuratorów?
Penalizacja i strach,trzeba jak najwięcej strażników - kto ma bronić
tego Skansenu? Stąd ta obłąkana propaganda w radiu rządowym. Jak jest
w tv nie wiem,bo nie oglądam. A prasa? Tego nikt nie kupuje,ale czytać
nie da się nawet tytułów. Dlaczego jest tak nachalna propaganda? Tego
nie było w stanie wojennym. Ta misja widać ogłupia LUSTERIAN jak
nigdy. Trzeba to wyjaśnić tylko:dlaczego jest 8 tys.prokuratorów,a ilu
sędziów? A ilu księży? Ilu urzędników? Ilu policjantów,ilu agentów?ilu
nauczycieli? No dobrze- a ilu strażaków?albo lekarzy? Co z
pielęgniarkami? A robotnicy- czy są jeszcze? W jakich zawodach? Trzeba
to ustalić,a na samym końcu ilu jest pismaków? W tv,radiu prasie. Jak
to będę wiedział,to ustalę przyczynę tej strasznej bo ogłupiającej
propagandy. ........,....,........,..,.....,.., Zaniosłem do
Sądu,kolejne pismo w sprawie pochówku-choć czuję sie trochę
lepiej.Wydaje się,że jeszcze tym razem.. Byłem tam na Prostej tuż
przed,czyli o 15.50,ale to przez kolejkę do ksero. Odbijałem po drodze
pismo na Krakowskiej, w Wydz.Pedagogicznym,na III,akurat tam bylo
ksero no i spora kolejka studentek- z 20.minut. Jak wychodziłem była
15.40,czyli na Prostą w 10 min.-dobry czas. Potem do Jagienki już
spoko,a tu musiałem odpoczywać. Teraz będę pracował nad skargą do
Kuratorium,jeśli uda się dziś.. Wtedy wrócimy jutro i potem,aż do
skutku. Propaganda..
wtorek, 29 stycznia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz