TAM wciaz wtorek i ja jestem przy wtorku. Nawet nie probuj opisac dnia , bo wyjdzie Joe Monster , czego wiec nie robie, bo to jest niemozliwe.Jest cos -np spotkania i miejsca w jakich nastepuja . Pewnych ludzi spotykam w okreslonych miejscach - nawet dokladnie w tych samych . Jak wedrowalem do PUP na Chrobrego dokladnie po raz ktorys przy samej Piekoszowskiej spotkalem tego mlodego listonosza z dlugimi wlosami i prawie pusta juz torba .Jak wracalem z PUP - na Czarnowie kolo delikatesow Spolem studiuje na tablicy czyjs nekrolog -ra kobieta miala 92 lata - pomyslec tylko Blaise Pascal ! Stalem tak i medytowalem z minute dwie , a z lewej nadciaga
Zdzislaw R.- wita sie ,jest w dobrym nastroju, zaczyna zaraz o tym swoim systemie rozgywek jaki proponuje PZPN : kazdy gra z kazdym - jak w turnieju szwajcarskim. :Mam juz rozpracowana inna wersje,,- mowi z ozywieniem o swojej idei - ale jak patrze teraz - w tym aspekcie spotkan - to widze , ze Co-Partner zaaranzowal nam juz ktores spotkanie w tym samym miejscu . To nie moze byc przypadek - nie ma przypadkow Blaise Pascal. Mam telefon , nawet sie upewnialem czy dobry . To jedna z moich postaci w tych wedrowkach , ale szczegolna ,bodoskonaly kiedys szachista , teraz nie gra wcale - swietny matemtyk ,zreszta poUJ - zyje z korepetycji ; w grupie 10 zl. indywidualnie - 20-25zl.godzina zegarowa.. Ale tylko dla uczniow od gimnazjum dalej. Mnie swietnie wyperswadowal kiedys gre w totka - to znaczy jej bezsens . Wtedy bylismy akurat na Peronie I.Mowi : do rynku w Checinach poukladaj stad igly jedna obok drugie ciasno.Wez inna igle i traf w ktoras z tamtych : to bedzie twoja szostka ! Od razu mi przeszlo z tymi hipotezami o szukaniu jakichs prwawidlowosci . Choc tak w glebi i czysto teoretycznie , marzy sie zaprzegniecie do tej sprawy kompa - ale to musialby byc komp kwantowy , musimy troche zaczekac . Az sie usmiechnalem .Ten na ktorym teraz operuje ma 12 lat i calkiem rozklekotana klawiature , uzyczony ,choc potezny z Siecia - nie dalby rady prowadzic tych badan.
----------------------------
Juz i tam zaczela sie sroda. Zajrzalem wlasciwie do Sieci na chwile , a studiowalem z pol godziny kolejny
raport z German-Foreign-Policy - tym razem o pewnej para-militarnej firmie z USA - jak wyciaga miliardy w Afganistanie , Iraku . Bardzo krytyczny wobec..polityki BRD tam - bo to wszystko pod tym katem wlasciwie.
Bardzo ciekawa sprawa z tym German-Foreign-Policy , bardzo. Wciaz wracam do recenzji z 22.2 ksiazki
Hansa-Henning Hahn : Hundert Jahre Sudetendeutsche Geschichte - doskonale napisane w oryginale , coz ksiazki nie przeczytam . Widac dokladnie i z tego omowienia dlaczego wybuchla tamta wojna , alboraczej nastapilo zaostrzenie Wielkiej Wojny , ktora wciaz trwa : nacjonalizm. Teraz otwarli kolejna puszke Pandory : Kosovo . O co im chodzi ? Jasne : Grand Strategy .Kapital , ale troche jeszucze czynnikow ,wszystkie w jednym celu , dokladnie okreslonym.Rozwalic wszystko !Teraz rownoczesnie slucham z mojej ulubionej stacji Oe-1
ktoregos odcinka oneoliberalizmie , ale mowi jakis profesor z USA : maja 47 milionow Amerykanow bez ubezpieczen , system emerytalny rozwalony a opieka zdrowotna ? Dobra - ale nie dla tamtych odrzuconych - wszystko - Dekadenz ? Kazde Imperium musi prowadzic wojny daleko od swego terytorium : to warunek dla przetrwania . Gdzies o tym czytalem , ale nie moge sobie przypomniec , gdzie. Kazda kolejna wojna..etc.Blaise Pascal - tak to wyglada teraz - wtedy naped do wojowania byl lepiej ukryty , jakby bardziej personalny .
-----------------------------------------------------------------------------------------
Bez watpienia z tych stacji, ktore tu lapie na falach krotkich na moim prawie 28 letnim radyjku Stern -
Oe-1 - jest stacja bezkonkurencyjna , dla mnie ideal. Pora jednak robic cos innego - dokladnie to czuje , jak mnie popedza Co-Partner juz zniecierpliwony .
wtorek, 26 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz