sobota, 2 lutego 2008

Wieczornica u Nachbarin

POST ROBOCZY

Załapałem się wczoraj na troche tv"Trwam"z transmisją Apelu . Najpierw
oglądalismy bieżące,a potem moje nagranie z poprzedniego wieczoru. Tym
aktualnym byłem rozczarowany- zdominowane przez homilię polityczną
biskupa z Sandomierza nawołującego do intronizacji Serca Jezusa - to
wtedy Polska będzie silna i potężna. Było odwołanie do cudownych
widzeń w tej sprawie jakiejś błogosławionej:od 1922 do 1939 roku.
Kaplica była pełna delegacji,a co trochę widać było LUSTERIAN,jak
sądzę z Sejmu. Potem żałowałem,bo mogłem i to nagrać-pouczające.
Wreszcie wróciliśmy do nagrania z poprzedniego wieczoru. Całkowicie
innego! Miejsce,sceneria etc.niby to samo,a jednak. Nawet śpiewali
inaczej! Modlitwy te same,a inne i najważniejsze-była prawdziwa
homilia religijna z ostrym tekstem społecznym! Skromny Ojciec Paulin
mówił po ludzku i zatroskany,takim pięknym tonem skargi,fakt. Zatem
wszystko zależy od tego kto mówi , po co mówi i do kogo mówi. Jednak
to mnie frapuje: wierni tam w Kaplicy. Muszę się kiedyś znowu
podłączyć i zebrać kilkanaście takich Apeli . Można będzie dokładniej
ustalić, o co w tym chodzi, choć wiarę w sens religijny - już teraz
przyjmuję. Tutaj muszę dodać,że Nachbarin tak stanęła tam,że była
zasłonieta dokładnie:"nie myślałam o tym". Raz tylko pokazuje się na
dwie sekundy jej twarz niecała! Dwie sekundy to za mało o sekundę,żeby
dostrzec- migawka. Fili za to jest kilka razy,bardzo przejęty.
Natomiast K.stanął dalej a w pełnym polu,dwa razy ok.6 sec. "Trzeba
powtórzyć pielgrzymkę"- doradzam Nachbarin,- a ja będę tutaj nagrywał-
myślę sobie. Byłem kiedyś jak wracałem z Ciechocinka w 1992 albo 1993:
bo w C.byłem dwa razy! Kiedyś w tych latach byłem autokarem z
prezentacją czegoś - na Jasnej Górze- b.fajnie. Nigdy nie byłem na
Apelu Jasnogórskim,a muszę przyznać,że chciałbym -tylko jak? Żeby nie
natrafić tam na biskupa i LUSTERIAN,żeby popatrzyć i posłuchać . I
żeby mnie kto nagrał na mojej taśmie, żebym miał pamiątkę i żebym
kilka razy mógł obejrzeć jakby z zewnątrz i porównać jak się
czuje,gdy było się tam naprawdę.

Brak komentarzy: