sobota, 2 lutego 2008

Re: [Notatnik Pascala] Wieczornica u Nachbarin

Minęło już coś bezwzględnie. Jest 17.30 tu,natarczywie wali ten dzwon
kościoła. Straszny dźwięk,słaba skala - o budynku kościoła co można
powiedzieć? Dość obszerny w połowie sakralny,w drugiej
socjalny-mieszkalny. Pięć garaży. Nie jest fajnie. Muszę to dopisać do
wieczornicy u Nachbarin,że miała i tak szczęście,że nie byli tam
wczoraj i nie musieli słuchać kazania biskupa. Przecież to było jawne
nadużycie miejsca i czasu przez ks.bp F.z Sandomierza.! Byłem z tym na
Karczówce i dokładnie wspominałem tę mowę. Mówił o intronizacji i tej
błogosławionej, jakie miała tam widzenia przez 17 lat,a ostatnie w
kwietniu 1939 r. Ile to Naród Polski musi wycierpieć,żeby zapanowało
tu Królestwo Boże,a Polska stała się silna i niepokonana. Dopełnieniem
tego ma być intronizacja Pana Jezusa na Króla Polski. Tak mogła sobie
roić jakaś zakonnica do 1939 r.-ale powoływanie się 70 lat później na
to,jakby nie było tego horroru,jakby jeszcze było mało! Przecież to
czysty obłęd wygłaszany z powagą przez wysokiego hierarchę,a następnie
agitującego za Ojcem Dyrektorem z RM,porównywanie 10.rocznicy Naszego
Dziennika,do znaku czasu i wydarzenia epoki. Spokojnie, to był także
LUSTERIANIN,było ich tam kilku w Kaplicy- oni tak muszą widać,jakby
sondują na ile wszystkich ogłupili,jaka będzie reakcja na tę strasznie
długą i pokrętną mowę. Ludzie to jednak przyjęli jak i
błogosławieństwo potem tegoż biskupa: spokojnie. Nasuwa się wniosek,że
w odpowiedniej scenerii można wszystko wcisnąć,a potem jeszcze
pobłogosławić! Ponieważ ludzie tam nie myślą,tylko biorą udział. Ktoś
jednak zapomniał o widzach z zewnątrz i nawet wiem , kto to taki. W tv
obrzędy tego typu tracą całe misterium - pozostaje widowisko.
Rozmawiałem krótko o tym:"no nie było to fajne". Mnie się zdaje,że to
było okropne. Mam na myśli tą mowę ks.biskupa.Tak w ogóle,to rano o
tym nie mogłem nic pisać,bo za ostro to czułem. Zdecydowanie żadnego
kazania biskupa nie chcę tu słyszeć. Coś się nieodwołalnie skończyło,
minęło i koniec. To są marni propagandyści jeszcze gorsi niż
pismacy.Amen.

2008/2/2, Pascal Alter <pascal.alter@gmail.com>:
> Załapałem się wczoraj na troche tv"Trwam"z transmisją Apelu . Najpierw
> oglądalismy bieżące,a potem moje nagranie z poprzedniego wieczoru. Tym
> aktualnym byłem rozczarowany- zdominowane przez homilię polityczną
> biskupa z Sandomierza nawołującego do intronizacji Serca Jezusa - to
> wtedy Polska będzie silna i potężna. Było odwołanie do cudownych
> widzeń w tej sprawie jakiejś błogosławionej:od 1922 do 1939 roku.
> Kaplica była pełna delegacji,a co trochę widać było LUSTERIAN,jak
> sądzę z Sejmu. Potem żałowałem,bo mogłem i to nagrać-pouczające.
> Wreszcie wróciliśmy do nagrania z poprzedniego wieczoru. Całkowicie
> innego! Miejsce,sceneria etc.niby to samo,a jednak. Nawet śpiewali
> inaczej! Modlitwy te same,a inne i najważniejsze-była prawdziwa
> homilia religijna z ostrym tekstem społecznym! Skromny Ojciec Paulin
> mówił po ludzku i zatroskany,takim pięknym tonem skargi,fakt. Zatem
> wszystko zależy od tego kto mówi , po co mówi i do kogo mówi. Jednak
> to mnie frapuje: wierni tam w Kaplicy. Muszę się kiedyś znowu
> podłączyć i zebrać kilkanaście takich Apeli . Można będzie dokładniej
> ustalić, o co w tym chodzi, choć wiarę w sens religijny - już teraz
> przyjmuję. Tutaj muszę dodać,że Nachbarin tak stanęła tam,że była
> zasłonieta dokładnie:"nie myślałam o tym". Raz tylko pokazuje się na
> dwie sekundy jej twarz niecała! Dwie sekundy to za mało o sekundę,żeby
> dostrzec- migawka. Fili za to jest kilka razy,bardzo przejęty.
> Natomiast K.stanął dalej a w pełnym polu,dwa razy ok.6 sec. "Trzeba
> powtórzyć pielgrzymkę"- doradzam Nachbarin,- a ja będę tutaj nagrywał-
> myślę sobie. Byłem kiedyś jak wracałem z Ciechocinka w 1992 albo 1993:
> bo w C.byłem dwa razy! Kiedyś w tych latach byłem autokarem z
> prezentacją czegoś - na Jasnej Górze- b.fajnie. Nigdy nie byłem na
> Apelu Jasnogórskim,a muszę przyznać,że chciałbym -tylko jak? Żeby nie
> natrafić tam na biskupa i LUSTERIAN,żeby popatrzyć i posłuchać . I
> żeby mnie kto nagrał na mojej taśmie, żebym miał pamiątkę i żebym
> kilka razy mógł obejrzeć jakby z zewnątrz i porównać jak się
> czuje,gdybyłosię tam naprawdę.
>
> --
> Autor: Pascal Alter , blog: Notatnik Pascala , 2/02/2008 02:51:00 AM

Brak komentarzy: